a
Staw


Forum Gakuen Hetalia.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Staw

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Artiom Diegtiariow

Artiom Diegtiariow

Liczba postów : 59
Join date : 14/05/2015

Staw Empty
PisanieTemat: Staw   Staw Icon_minitimePią Sie 07, 2015 2:05 pm

Niewielki zbiornik wodny, który znajduje się nieopodal skweru i ogrodu. Przy brzegu znajduje się ogromna wierzba płacząca, a tuż pod nią drewniana ławka.
Powrót do góry Go down
https://hetaliaworldacademy.forumpolish.com
Nyabingi Rusesabagina

Nyabingi Rusesabagina

Liczba postów : 12
Join date : 23/08/2015

Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw   Staw Icon_minitimeSro Sie 26, 2015 12:45 am

Dziewczyna biegła ile sił w nogach, ciągle trzymając się ubocza. Kilku znudzonych uczniów rzuciło jej przelotne spojrzenie, po czym wracali do swoich spraw. Wariatów w elitarnych szkołach nie brakuje. Po co przejmować się kruszyną, która zdawała się uciekać przed własnym cieniem?
Tylko sama Nyabingi zdawała się wiedzieć, przed czym ucieka. Przytłaczająca obecność wściekłego Adriena niemal rozrywała jej głowę na kawałki. Po raz kolejny wkurzył się na nią o jakąś drobnostkę. Miała go już dzisiaj dość. Niech sobie idzie! Niech przepadnie!
Przybiegła aż nad staw i usiadła pod wierzbą płaczącą. Nagle wszystko jej przeszło, musiał się zorientować, jak bardzo ją zdenerwował. Nyabingi westchnęła z ulgą, czując, jak ból głowy powoli odpływa, a jej ciało rozluźnia się powoli. Nawet nie wiedziała, że to tutaj się kieruje. Miejsce było wyjątkowo piękne. Tak bardzo, że szybko zapomniała, z jakiego powodu się tutaj znalazła, oraz o dręczącym ją bracie. Wpatrywała się w staw jak oczarowana. Jego tafla mieniła się jak setki diamentów.
Naprawdę piękne miejsce. - pomyślała, westchnęła, i oparła brodę na kolanach.


// Zapraszam każdego, kto ma ochotę popisać. Śmiało .u.
Powrót do góry Go down
Francis Bonnefoy

Francis Bonnefoy

Liczba postów : 5
Join date : 14/08/2015

Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw   Staw Icon_minitimeSob Wrz 05, 2015 11:53 am

To nie tak, że w ciągu roku szkolnego męczą się tylko uczniowie. Oni weekendami nie robią w większości nic, teraz, póki jest ciepło, wrzeszczącymi hordami wylegają na tereny zielone. Kto by się przejmował stopniami na samym początku. Efekty tego typu podejścia odczuwała druga grupa pomieszkujących tutaj – nauczyciele. Nie było niczym dziwnym zobaczenie któregoś z nich kroczącego majestatycznie – lub zwyczajnie i bezbarwnie – korytarzem ze stosem kartkówek pod pachą. Na sprawdziany było zdecydowanie za wcześnie.
Oczywiście Francisa dotyczyła czysto francuska majestatyczność z dozą wyższości, lecz także wiecznym, urokliwym uśmiechem na twarzy. Jeszcze nie zdążył się zrazić do nowej pracy mimo wątpliwej jakości wyników sprawdzianu ukazującego dotychczasową wiedzę z francuskiego. Stosik kartkówek z bieżącego materiału również go nie zniechęcił. Tych kilka, które zdążył sprawdzić, napisane zostały całkiem przyzwoicie. Francuz nie zapowiadał się na nie wiadomo jak strasznego nauczyciela. Póki co nie odpytywał, starał się tłumaczyć przejrzyście, a nawet bawił się w rozczytywanie hieroglificznego pisma niektórych, zamiast je przekreślić i nagrodzić odpowiednią notą. W każdym razie sprawdzanie czegoś, co w jego mniemaniu było banalne, szybko go znudziło, dlatego postanowił się przejść.
Jak na wrzesień, było całkiem przyzwoicie, a mała wycieczka nad staw wydała się całkiem kuszącą perspektywą. Było gdzie usiąść, na co popatrzeć i mało który z uczniów zostawał tam na dłużej. To ostatnie sam ostatnio zaobserwował i nie wiedział, czy okaże się informacją prawdziwą na dłuższą metę. Droga w to miejsce usiana była lawirowaniem między uczniami i podejrzanie dużą ilością „dzień dobry”, na które wypadało za każdym razem odpowiadać. W końcu i tak wszystko się przerzedziło. Gdzieś w miejscu, do którego zmierzał, zamajaczyła mu samotna postać jednej z uczennic. Może nie będzie miała nic przeciw towarzystwu kogoś, kto w klasie siada za biurkiem, nie w ławce.
Powrót do góry Go down
Nyabingi Rusesabagina

Nyabingi Rusesabagina

Liczba postów : 12
Join date : 23/08/2015

Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw   Staw Icon_minitimeSob Wrz 05, 2015 6:20 pm

Adrien dał jej spokój po raz pierwszy od dłuższego czasu, więc nareszcie miała okazję, by odpocząć. Obserwowanie natury skutecznie koiło jej nerwy. Jej dom może i nie był w dżungli (jak myśleli o domach mieszkańców całej Afryki na reszcie świata), ale zieleń zawsze była jej milsza niż chłodne, kamienne budynki. Spojrzała z rozmarzeniem na siedzące na wierzbie ptaki. Gdzieś głęboko w podświadomości stwierdziła, ze może lepiej trochę się odsunąć, zanim ześlą jej na dół jakiś prezent. Natura naturą, też ma swoje wady. Odsunęła się trochę w bok i powróciła do obserwacji otoczenia.
Włożyła rękę do kieszeni i zaczęła ją opróżniać. Od jakiegoś czasu zdawało jej się, że jest dziwnie ciężka. Ciekawe, cóż to podczas jej nieobecności zdążyło się tam pojawić?
Klucz do pokoju należał do niej, podobnie chusteczki. Ku swojemu zdziwieniu i niechęci, znalazła również scyzoryk, wygiętą wsuwkę i... portfel. Cudzy portfel. Serce na chwilę jej przystanęło, a na czoło wstąpiły kropelki potu. Otworzyła portfel, by sprawdzić, do kogo należy. W środku było niewiele pieniędzy, za to były też legitymacja studencka i klucz do któregoś pokoju.
Adrien, ty...
Musi zwrócić ten portfel! Na pewno już ktoś go szuka. Ciekawe tylko, czy Adrien ukradł go po kryjomu, czy ofiara od razu rozpozna Nyabingi i rzuci się na nią, zanim ta zdąży coś powiedzieć i się wytłumaczyć. Wspaniałe życie z takim bratem.
Usłyszała, ze ktoś się zbliża, więc się odwróciła. Na widok nauczyciela uśmiechnęła się trochę wymuszenie i nerwowo, jak to miała w zwyczaju. Skoro sam podszedł to chyba znaczy, że nie będzie mu przeszkadzała, prawda?
- Dzień dobry.
Powrót do góry Go down
Francis Bonnefoy

Francis Bonnefoy

Liczba postów : 5
Join date : 14/08/2015

Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw   Staw Icon_minitimeNie Wrz 06, 2015 3:44 pm

Prawdę powiedziawszy, zobaczenie w tym miejscu kogoś bez towarzystwa było dziwne. Szkoła była zlepkiem różnych kultur i jeszcze większej liczby różnych osobowości, ale z dotychczasowych francuskich obserwacji wynikało, że nie stanowiło to żadnej przeszkody przy socjalizacji. Większe lub mniejsze grupy, w porywach do dwóch towarzyszy uczniowskiej niedoli, ale nie samotność. Chociaż zrozumiałe jest, że niektórzy zwyczajnie dostaną świra, jeśli przez moment nie będą sami. Natura introwertyków była dla Francisa czymś obcym, ale nie niemożliwym do zrozumienia.
Właściwie dosyć łatwo szło mu odczytywanie reakcji innych, więc bez problemu doszukał się dozy wymuszenia i lekkiej obawy w uśmiechu uczennicy. I właściwie nie wiedział dlaczego. Nie sprawiał przecież wrażenia kogoś strofującego za wszystko, niespecjalnie przyjaznego – ogólnie typu nauczyciela, którego wręcz należy się obawiać. Był zupełnie po przeciwnej stronie szali. Uśmiechnął się w swój klasyczny, zarezerwowany dla całej ludzkości, sposób, licząc, że ta odbierze to jako rozluźnienie atmosfery, a nie coś innego.
– Dzień dobry – odpowiedział, pozwalając sobie zaraz opaść miękko na ławkę, taksując jednocześnie wzrokiem eksperta okolicę. Czyjaś obecność w ogóle mu nie przeszkadzała, a nawet była na rękę. Uczeń, ktoś inny z grona pedagogicznego, to naprawdę żadna różnica. Francuz jeszcze nikogo za towarzystwo nie zjadł żywcem i takiego zamiaru nie miał, więc nie ma się czego obawiać. Długo już tu siedzisz? – Znów zerknął na dziewczynę.
Owianie miejsca klątwą milczenia mimo obecności dwóch osób wychodziło poza francuskie granice pojmowania, dlatego pytanie było dość nieprzemyślane. Właściwie było z gatunku tych, które wpadają jako pierwsze do głowy, gdy nie ma się pojęcia, co powiedzieć. A całkowita cisza w grę nie wchodziła.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Staw Empty
PisanieTemat: Re: Staw   Staw Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Staw

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Hetalia World Academy :: Fabularna część forum :: Teren szkoły-






NA MOCY RADZIECKICH PIESEŁÓW ZAKAZUJEMY KOPIOWANIA TREŚCI Z HETALIA WORLD ACADEMY. OBRAZKI UŻYTE NA FORUM POCHODZĄ Z DEVIANTARTA, TUMBLRA I ZEROCHANA.


@ Moe(Roth) - Twórca stopki.
Styl auturstwa ashe
Ogłoszenie autorstwa Kate/Corazon
Przeróbki na rzecz forum - Artiom Diegtiariow