Imię i nazwisko: Erzsebet Hedervary we własnej osobie! Dla przyjaciół Elka
Miejsce: Jakże piękna i wspaniała Republika Węgierska!
Wiek: 17 lat. Jak to człowiek szybko się starzeje, nie?
Stanowisko: Uczennica II klasy liceum
Charakter: I tutaj zaczyna robić się ciekawie. Eli przez dużą część dzieciństwa przebywała z chłopakami. Wykonywała w domu Austrii typowo męskie czynności. Przez pewien czas Gilbert uważał ją nawet za chłopaka! Dlatego biedna El żyła w nieświadomości aż do czasu, kiedy zaczęła dojrzewać. Wpłynęło to dość mocno na jej charakter i zdolności fizyczne. Ale o jej zdolnościach fizycznych może troszeczkę później. Była silna psychicznie, a teraz łatwo ją wyprowadzić z równowagi.
Jest wyrozumiała, dużo rozumie, no, ale bez przesady. Potrafi zrobić dużo. Jeśli ją ładnie poprosisz, to zmontuje ci szafkę z Ikei, zaczepi obraz na ścianie, zamontuje lodówkę... Istna złota rączka. Jest opiekuńcza, baaardzo opiekuńcza. Dla Włoch jest praktycznie jak starsza siostra. W jej głosie słychać opanowanie i spokój.
Jest osobą uśmiechniętą i wprost emanującą dobrą energią. No, co prawda człowiek to człowiek. Każdy się denerwuje. A ona to już wyjątkowo. Ale nieważne. Chyba tak jak każdy lubi być w centrum uwagi. A ona lubi być pępkiem świata BARDZO.
El lubi muzykę, potrafi nawet śpiewać, ale nie chwali się tym, bo się wstydzi.
W ogóle jest dość wstydliwą osobą. Śpiewa tylko i wyłącznie pod prysznicem. Może od czasu do czasu słyszy ją Austria. Tak w ogóle jest ona też dość dobrą (może nawet bardzo dobrą) aktorką.
Wygląd: Eli wygląda jak wygląda. Nie jest wyjątkowo ładna ani brzydka. Jest dziewczyną dość szczupłą o figurze klepsydry. Ma około 160 cm. wzrostu, także jest dość niska. Ma zielone oczy, w których codziennie odbija się światło wschodzącego Słońca. Jej brązowe, lekko pofalowane włosy sięgają jej do łopatek. Czasem gdy za mocno się opali na jej nosie wyskakują piegi. Wygląda wtedy komicznie. We włosach wiecznie nosi pomarańczowy kwiat. Prawie zawsze można ją zobaczyć w swoim wygodnym, zielonym mundurze. Na głowie ma wtedy swój pasujący kolorystycznie do munduru berecik. Jeśli nie zakłada munduru, to nosi swoją zieloną sukienkę z białym fartuszkiem. W ogóle często nosi sukienki. Kiedy je zakłada na głowie ma białą chustkę oplatającą dookoła pęk jej włosów. Włosy zawsze chowa za uszy, natomiast przed uszami zostawia dwa pasemka.
Dodatkowe informacje: -Może nie mieć przy sobie nawet torebki, a patelnie wyciągnie z niewiadomego miejsca
-Wręcz kocha zdzielić czasami Rumuna patelnią przez łeb. To tak świetnie rozładowuje napięcie
-Dzień w dzień oglądałaby filmy akcji. Ale zaproszeniem do kina na jakikolwiek inny film nie pogardzi.